Dzień Dokarmiania Zwierzyny Leśnej
11 lutego obchodziliśmy Dzień Dokarmiania Zwierzyny Leśnej.
Jak dokarmiać? Tego chyba nie trzeba nam mówić. Pytanie CZY dokarmiać?
Można mówić, że 'ojj biedne zwierzęta, jest tak zimno, tyle śniegu, a one głodują'. Otóż nie. Zwierzęta, zwłaszcza te większe, radzą sobie z taką zimą, jaką mamy, doskonale. Zwłaszcza, że są do niej doskonale przygotowane, bo przygotowują się na długo przed pierwszymi spadkami temperatur.
Ślady żerowania saren na oziminach
Przeglądając literaturę naukową można szybko wyłapać, że dokarmianie zwierzyny wzmaga reprodukcję a w konsekwencji zwiększa populację zwierzyny. Czyli nawet nie tyle chroni od upadków i osłabieniu populacji co wręcz działa przeciwnie. Kolejnym problemem jest wzrost szkód w uprawach leśnych (a niekiedy i rolnych) w miejscach wykładania karmy, co jest skutkiem ciągłego bytowania zwierzyny w tym miejscu. Taki, rzec można stacjonarny tryb życia, również wpływa negatywnie na zwierzynę, powodując rozwój chorób, czy to zakaźnych czy pasożytniczych, oraz ich rozprzestrzenianie. Również źle dobrana karma może tylko zaszkodzić. Zamrożone buraki, marchew czy ziemniaki mogą powodować choroby układu pokarmowego a duża ilość wykładanego siana naraża zwierzynę na dolegliwości wywołane odwodnieniem - jelenie i sarny nie pobierają śniegu w celu zaspokojenia pragnienia.
Poletko z wyłożoną marchwią i burakami
Są też dobre strony dokarmiania, mianowicie zmniejszenie kolizji drogowych na terenach gdzie praktykuje się dokarmianie, gdyż zwierzyna mniej migruje w poszukiwaniu pożywienia.
Inaczej sprawa ma się jeśli chodzi o sól. Sól, często wzbogacona o mikroelementy, stanowi dla zwierząt źródło łatwo przyswajalnego sodu i chloru. Zwierzęta, ze względu na wysoką zawartość potasu w paszach objętościowych i ziarnie zbóż, przy niskiej zawartości sodu, posiadają deficyt pokarmowy sodu i chloru. Oba jony niezbędne są dla utrzymania równowagi jonowej płynów ustrojowych zwierząt. Jak to ma się w praktyce? Najważniejszą funkcją soli jest podnoszenie kondycji zwierząt. Jelenie i sarny, mające dostęp do soli, wykazują się wyższą masą tuszy (około 10%), lepiej znoszą okresy ograniczenia lub niedoboru pokarmu i wykształcają większe poroża/parostki.
Lizawka zaopatrzona w sól
Ale pamiętajmy nie tylko o tych dużych zwierzętach. Również paki w okresie zimy, zwłaszcza z okrywą śnieżną, wymagają dokarmiania. Jak to robić ukazuje poniższa plansza.
Jak to wygląda u nas? Przed 'drugim' atakiem zimy wywieźliśmy karmę treściwą - buraki i marchew. Rozłożyliśmy ją w stałych miejscach: na poletkach i pasach zaporowych. Z racji na długo utrzymującą się pokrywę śnieżną rozłożyliśmy nieduże ilości siana do paśników, które na bieżąco monitorujemy. Jesteśmy też w trakcie rozwożenia soli do lizawek - jeżeli ktoś potrzebuje soli to proszę o kontakt.
Jak śnieg ustąpi zaczniemy obsiewać pasy zaporowe kukurydzą, by ściągnąć w głąb lasu dziki, które powodują ogromne szkody na zasiewach...
Darz Bór!